Ostatnie trzy dni obfitowały w szkolenie naziemne. Żeby jak najefektywniej wykorzystać czas, starałem się wcześniej przygotować z danego tematu, a następnie przedyskutować wątpliwości i dopytać mojego instruktora o infomacje których brakuje w podręczniku, bądź też o praktyczne zastosowanie teorii. Omówiliśmy zagadnienia dotyczące Human Factors, Flight Instrument Systems i Attitude Instrument Flying, czyli na razie nic specjalnie skomplikowanego.
A tu szkolny Hall of Fame w dispatchu :)